Dzisiaj temat, który dotyczy w jakimś stopniu chyba wszystkich słodkich biznesów nawet tych (a może przede wszystkim tych) w kuchni domowej.
Twoja słodka działalność ma obroty i nawet zarabia, ale zdecydowanie za mało, gdzie jest ta kasa?
Podczas konsultacji i warsztatów, które prowadzę, ciągle widzę te same problemy – niby drobne, ale powtarzalne.
I przez nie pieniądze nie przypływają, tylko odpływają…
Weźmy choćby temat zakupów i zamawiania surowców.
Niby masz listę do zamawiania surowców, ale różnie z jej aktualnością – raz coś się zapisze, raz nie. A potem i tak okazuje się, że brakuje ważnego półproduktu i trzeba na szybko go dokupić, często jechać po składnik, bo zamówienie z hurtowni jest za małe na dostawę.
To powtarzalny schemat – codzienne, awaryjne zakupy, które zabierają czas i generują koszty, o nerwach już nawet nie mówię…
Dziś zebrałam dla Ciebie 5 najczęstszych powodów, z których uciekają pieniądze z Twojej słodkiej działalności.
- Brak nadzoru nad zakupami
Zamówienia „na oko”, brak listy, brak harmonogramu dostaw
w poszczególne dni. Lodówka niby pełna, a i tak czegoś, co chwilę brakuje. Albo coś się przeterminowuje i leci do kosza.
To nie kwestia złej woli – tylko braku systemu, który by to ogarnął. - Zbyt szerokie menu – ładne tylko na papierze
Jeśli masz słodkości/ smaki tortów, które schodzą raz na jakiś czas – one nie zarabiają, one kosztują. Różnorodność jest super, ale tylko wtedy, gdy się spina. Takich strat często się nie uwzględnia,
a surowiec i miejsce na niego trzeba mieć. - Harmonogram pracy i czas przyjmowania zamówień do realizacji
Nie chodzi o to, żeby robić „na styk”, ani na ostatnią chwilę. Plan pracy i zakupów trzeba opierać na danych sprzedażowych, a nie tylko
na strachu, że „jakby co, to nie ogarniemy”. - Promocje, które zjadają marżę
Promocje to świetne narzędzie – o ile są policzone. Zbyt często widzę sytuacje, w których „zrobiliśmy promo, żeby przyciągnąć ludzi”,
ale nikt nie sprawdził, czy po tej zniżce lokal w ogóle zarabia. - Brak codziennej kontroli
i odpowiedzialności za detale
Rabaty z ręki, różne ceny dla różnych klientów. To może być brak pewności siebie, chęć bycia miłym. Ale też – czasem, niestety – nieuczciwości, bo oszukujesz klientów i sama siebie…
💡 Mam dla Ciebie zadanie – zrób ten 5-punktowy test, zajmie Ci
1 minutę.
Każda odpowiedź „nie” albo „nie wiem” to potencjalne miejsce, gdzie uciekają Ci pieniądze:
- Czy zamówienia robisz według konkretnej listy, a nie „na czuja” na karteczkach?
- Czy masz aktualny food cost dla każdego swojego produktu? (minimum z tego roku)
- Czy grafik pracy i zakupów oparty jest na danych ze sprzedaży?
- Czy promocje, oferty okazjonalne są wcześniej policzone i mają sens biznesowy?
- Czy kontrolujesz paragony, rozliczenia, i straty?
To tylko kilka pytań – ale mogą dać Ci do myślenia.
Jeśli czujesz, że coś z tych rzeczy Cię dotyczy – to znak, że warto się temu przyjrzeć głębiej.
Otworzyłam właśnie zapisy na Warsztat Słodka Wycena!
To nie zwykły webinar – ale warsztat, w którym na żywo omawiamy Twoje problemy z wyceną, w którym obnażamy wszystkie niezauważalne z pozoru niuanse, mające wielki wpływ na dochody biznesu, a przede wszystkim otrzymujesz mentalne wsparcie, dużą dawkę zmiany przekonań o swojej pracy i jej wartości.
Mam wielu klientów z problemami, którzy nie mają pojęcia, gdzie uciekają pieniądze z ich słodkich biznesów. Dlaczego nie zarabiają.
Na warsztacie sprawdzimy, gdzie faktycznie tracisz i co można poprawiać od razu w funkcjonowaniu Twojego biznesu.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej, kliknij TUTAJ, a jeśli masz więcej pytań, pisz do mnie śmiało, sama odpowiadam na wszystkie maile.

